Amerykańska bomba atomowa B61 o zmiennej wydajności mogła zostać uszkodzona w Holandii

Autor: Maksim Panasovskyi | 04.04.2023, 01:28
Amerykańska bomba atomowa B61 o zmiennej wydajności mogła zostać uszkodzona w Holandii

Federation of American Scientists (FAS) odkryła zdjęcie bomby termojądrowej ze spaczonym tyłem i uszkodzonym kadłubem. Może to być pierwszy przypadek uszkodzenia broni jądrowej, który został podany do publicznej wiadomości. Jest jednak zbyt wcześnie, by się bać.

Co wiadomo

Na zdjęciu uwieczniono bombę B61. Uważa się, że samo zdjęcie zostało wykonane w 2022 roku, ale nie podano daty ani lokalizacji. Mimo to można założyć, że jest to schron lotniczy w bazie lotniczej Volkel w Holandii.

Warto zaznaczyć, że nie ma oficjalnego potwierdzenia, że zdjęcie zostało wykonane w bazie Volkel. Nie ma też dowodów na to, że B61 był prawdziwy, a nie był ćwiczeniem, ani że uszkodzenia były wynikiem prawdziwego wypadku.

Z drugiej strony, jeśli zdjęcie rzeczywiście przedstawia żywą bombę B61, byłby to pierwszy publicznie znany przypadek awarii broni jądrowej w bazie lotniczej w Europie. Nawiasem mówiąc, technicznie nie nazywa się tego wypadkiem, ale "incydentem z wygiętą włócznią". W prostych słowach jest to oczywiste uszkodzenie broni jądrowej lub komponentu jądrowego, które wymaga poważnych przeróbek, wymiany, badania lub ponownej certyfikacji przez Departament Energii USA.

Na zdjęciu widać bombę B61 przywiązaną do wózka. Tylna część jest znacznie zakrzywiona. Widać też, że bombie brakuje części płetwy ogonowej. Różowa wstążka może ukrywać inne uszkodzenia. Mężczyźni mają na swoich mundurach napis EOD. To podpowiada, że są oficerami EOD.

B61 ma dobre mechanizmy obronne i niewrażliwe materiały wybuchowe, które nie zdetonują przy uderzeniu lub pod wpływem ognia. Prawdopodobieństwo detonacji szacuje się na 1 na ponad milion. Choć w przypadku uszkodzenia broni znacznie wzrasta.

Nie jest tajemnicą, że amerykańska broń jądrowa jest przechowywana w Europie. Tajna pozostaje jedynie lokalizacja, ale nie zawsze. W bazie Falkel od dziesięcioleci stacjonują bomby atomowe B61 należące do US Air Force. Istnieje szereg dokumentów potwierdzających ten fakt. Co więcej, w 2013 roku do przechowywania bomb atomowych przyznało się dwóch byłych premierów oraz holenderski minister obrony.

W sumie w sześciu bazach lotniczych w Europie przechowywanych jest około 100 bomb. Oprócz Holandii znajdują się one w Niemczech, Włoszech, Turcji i Belgii. Załogi szkolą się w ładowaniu ich na samoloty i lataniu nimi, ale atomówki pozostają w posiadaniu USA.

B61 to bomba o zmiennej mocy, która występuje w 12 modyfikacjach. Na przykład B61-10 może mieć wydajność od 0,3 do 170 kiloton, a strategiczny wariant B61-7 może mieć wydajność do 340 kiloton.

USA pracują obecnie nad modernizacją swojego arsenału jądrowego, dlatego w Europie pojawią się wkrótce bomby B61-12 o wydajności 0,3 / 1,5 / 10 / 50 kiloton. Nośnikami są myśliwce F15E Strike Eagle, F-16 Fighting Falcon, F-35B Lightning II oraz bombowiec strategiczny B-2 Spirit.

Źródło: FAS