iPhone 11 przez tydzień siedział na dnie jeziora - i nadal działa
W Brazylii miała miejsce niesamowita sprawa związana ze smartfonem iPhone 11, a dokładniej z jego wodoodpornością i, że tak powiem, przeżywalnością.
Co tym razem.
Student Breno Rafael, będąc na łódce na jeziorze, zauważył tonącą kobietę i pospieszył jej z pomocą. Mężczyzna od razu zanurkował z ubraniem, przez co jego smartfon wypadł z ubrania do wody.
iPhone 11 leżał na dnie jeziora na głębokości siedmiu metrów przez tydzień, zanim znalazł go instruktor nurkowania Edinho Rocha. Myślał, że telefon jest uszkodzony, ale i tak go wyciągnął. Jak się okazało, nawet po długim "pływaniu" gadżet nadal działał.
Instruktor nie był w stanie go odblokować, więc napisał post na mediach społecznościowych. Post wideo uzyskał 17 tysięcy wyświetleń i został zauważony przez samego Brenaua. W efekcie telefon został zwrócony właścicielowi.
Oficjalnie iPhone 11 może wytrzymać zanurzenie pod wodą na głębokość 2 metrów i przez maksymalnie 30 minut. Są jednak oczywiście wyjątki - jak ten przypadek.
Źródło: AppleInsider