Recenzja Assassin's Creed Mirage: Bagdadzki parkour z szablami
Będę szczery, ostatni raz grałem w Assassin's Creed w 2015 roku, kiedy ukazał się Syndicate. Później nie interesowałem się serią, dopóki nie zapowiedziano Assassin's Creed Mirage. Obiecano nam powrót do korzeni, dużo skradania i mniejszy świat gry. To ostatnie przyciągnęło mnie najbardziej, bo nie byłem gotowy na spędzenie 40-50 godzin, jak to było w ostatnich trzech grach. Teraz znów jesteśmy na Bliskim Wschodzie, w Bagdadzie, a naszym głównym bohaterem jest Basim, którego poznaliśmy już w AC Valhalla. Fabuła nie jest jednak najmocniejszą stroną tej gry, wyróżnia ją zupełnie inny świat. Ubisoft zaimplementował Bagdad w grze w tak wysokiej jakości i szczegółowy sposób, że wydaje się, że większość zasobów została wydana na jego stworzenie. Rozgrywka jest minimalna, ale zróżnicowana. Atakowanie wrogów mieczem to pomysł, który w 90% przypadków kończy się porażką. Dlatego trzeba korzystać ze skradania, eksplorować lokacje, badać trasy wrogów, szukać tajnych przejść i przedmiotów, które pomogą wyeliminować dużą liczbę wrogów w 1 sekundę. Podsumowując, Mirage to gra, która może spodobać się zarówno graczom, którzy nie przegapili ani jednej części, jak i osobom, które przestały grać w asasynów kilka lat temu. Zespół redakcyjny gg opowie ci o wszystkich głównych punktach gry, aby pomóc ci zrozumieć, czy powinieneś kupić Assassin's Creed Mirage.
5 powodów, dla których warto kupić Assassin's Creed Mirage:
- Ukończyłeś wszystkie poprzednie gry z serii
- Jesteś zainteresowany postacią Basima z AC Valhalla
- Gra nie zmusza do przeżycia w niej 50 godzin
- Chcesz zwiedzić Bagdad z IX wieku
- Możliwość doświadczenia parkour na własnej skórze
3 powody, dla których nie warto kupować Assassin's Creed Mirage:
- Nie lubisz, gdy wrogowie są tak głupi jak szturmowcy z Gwiezdnych Wojen
- Boisz się zamkniętych drzwi jak koty
- Nie jesteś fanem orientalnych smaków i czekasz na Asasynów w Europie.
Szybko do przodu:
- Wojny dwóch klanów w Bagdadzie
- Jak w to grać?
- Co z optymalizacją, oprawą wizualną i dźwiękową?
- Co nam się nie podobało
- W skrócie
- Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć o Assassin's Creed Mirage
Wojny między dwoma klanami w Bagdadzie
Akcja gry rozgrywa się 12 lat przed Valhallą. Wcielamy się w Basima, młodego mężczyznę, który nieustannie zajmuje się kradzieżami na ulicach IX-wiecznego Bagdadu. Czasami jednak otrzymuje zlecenia od Ukrytych, jak nazywano zabójców, zanim nadano im obecną nazwę. Bassim podziwia ich i naprawdę chce do nich dołączyć, ale spotyka się z odmową. Ale ten facet nie jest łatwy i decyduje się na ryzykowną przygodę, która zmusi Niewidzialnych do przyjęcia go w swoje szeregi. Sprawy wcale nie idą zgodnie z planem, a Roshan, jeden z przywódców Niewidzialnych, naprawdę nie ma innego wyjścia, jak tylko uratować Basima i rozpocząć szkolenie, aby stać się Niewidzialnym. Jaki jest sens tej historii? To proste (prawie) - Niewidzialni są w stanie wojny z Zakonem Starożytnych. Bassim musi wyeliminować najważniejszych Starożytnych i jednocześnie dowiedzieć się, kim jest.
Historia brzmi ciekawie, ale jest kilka niuansów. W środkowej części gry fabuła bardzo się wlecze. Bassim szuka Pradawnych, a jego historia schodzi na dalszy plan. Biegamy tam i z powrotem, wykonujemy zadania, ale gra zdaje się zapominać, że Basim to nie tylko model z gry, ale dość ciekawa postać (zwłaszcza znając fabułę Valhalli). Lepiej ujawnia się tylko w momentach, gdy eliminuje ważne osoby, a potem następuje przerwa w jego historii. Pod koniec gry wszystko zmienia się diametralnie i to tak, jakby powiedziano ci: "A teraz Basim całkowicie przejmuje scenę". I to właśnie końcowy fragment fabuły podobał mi się najbardziej. Ale dlaczego nie można było tego zrobić w całej grze? Jeśli jednak chcesz grać, a nie śledzić fabułę, to Mirage ma szansę cię zadowolić.
Trzeba też wspomnieć o postaciach. Szczerze mówiąc, poza Basimem i Roshanem nikt nie zapada w pamięć. Podczas 20 godzin rozgrywki stykamy się z wieloma osobami, ale poza wspomnianą dwójką mogę wspomnieć jedynie o Nehal, dziewczynie Basima, która jest z nim na początku gry, a później wraca. No i dialogi też nie są ciekawe (znowu, poza końcową częścią). Wszyscy o czymś dyskutują, a ty siedzisz i czasem się nudzisz. Ale dzięki innym aspektom gry udało się zrekompensować ten moment. Czy to źle? Wszystko zależy od gracza. Dla niektórych graczy dobra fabuła to tylko miły bonus, a rozgrywka jest im najbardziej potrzebna. Dla innych brak ciekawej historii to powód, by nie kupować gry. Tak więc to ty decydujesz, co lubisz, ale historia zdecydowanie nie jest straszna, jest po prostu normalna, a czasem nawet interesująca.
Teraz chcę odwiedzić Bliski Wschód
Nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek pociągał mnie Bliski Wschód, ale dzięki Ubisoftowi to się zmieniło. Stworzyli oni wirtualny Bagdad (który i tak jest prawdziwą stolicą Iraku) tak dobrze, że nie pozostaje mi nic innego, jak pochwalić deweloperów. Problem twórców polegał na tym, że potrzebowali Bagdadu z IX wieku, ale miasto zostało doszczętnie spalone w XIII wieku przez Mongołów i nie ma zbyt wielu informacji o tamtych latach. W tym czasie Bagdad był "sercem Jedwabnego Szlaku" i przeżywał Złoty Wiek Islamu, więc świat gry okazał się bardzo aktywny. Wszędzie jest pełno ludzi, dyskutują o wszystkim, a jednocześnie coś sprzedają: broń, ubrania, zwierzęta, tkaniny, jedzenie i wiele innych rzeczy. Mam wrażenie, że świat żyje. Dodatkowo moje zainteresowanie podsycał fakt, że nie znam tej kultury, a skoro jest okazja ją poznać, to czemu nie? I trzeba wykonać kolejne zadanie, a ty spacerujesz po bazarze w Bagdadzie i po prostu cieszysz się tą atmosferą.
Samo miasto jest okrągłe, z wąskimi uliczkami, co jest idealne dla serii Assassin's Creed pod względem projektowania poziomów, ponieważ podstawą ruchu jest parkour i przeskakiwanie przez niskie budynki, gdzie większość z nich jest blisko siebie, jest tym, czego potrzebujesz. A jeśli wyjdziesz poza Bagdad, znajdziesz pustynię, którą możesz eksplorować na wielbłądzie, gdzie od czasu do czasu możesz znaleźć małe osady i budynki, które kontrastują z aktywnym okrągłym miastem, ale te kontrasty są również wciągające, ponieważ jesteś zainteresowany zobaczeniem drugiej strony tego regionu. Tak więc Mirage nie ma żadnych problemów z atmosferą, a z ostatnich dużych gier, w które grałem, ten świat podobał mi się najbardziej.
Jak się w to gra?
Aby robić postępy w fabule, otwieramy menu śledztwa, gdzie wskazane są ważne cele. Ale aby je zrealizować, trzeba zająć się mniejszymi zadaniami, które otaczają cel numer jeden. Przykładowo, jeśli mamy wyeliminować członka Zakonu Starożytnych, musimy najpierw: a) uwolnić rebeliantów, b) zebrać dowody wskazujące na zaangażowanie w Zakon, c) określić lokalizację, w której znajduje się nasz cel, wymyślić, jak się tam dostać i wyeliminować osobę. Ostatni punkt jest najciekawszy, ponieważ gracz otrzymuje kilka opcji eliminacji.
Zaletą menu śledztwa jest to, że gracz naprawdę czuje się skrytobójcą. W końcu, aby zdobyć nowe informacje, trzeba kogoś po cichu ścigać, wejść do budynku i wykraść dokumenty itd. Działa to znacznie lepiej niż sytuacja, w której Bassim wyciągnąłby miecz, krzyknął "Za Niewidzialnych" i pobiegł przed siebie (takie misje istnieją, ale można je policzyć na palcach jednej ręki).
Skradanie się jest najlepszym przyjacielem
Większość zadań trzeba będzie wykonać jak najciszej i starać się pozostać niezauważonym. Pozwól, że opowiem ci o jednej misji. Musimy uwolnić rebeliantów. Docieramy na miejsce i zaczyna się zabawa. Możesz wystrzelić swojego orła, Enkidu, w niebo, aby zbadać teren i oznaczyć wrogów. Następnie wybieramy sposób poruszania się w kierunku celu: z góry, na ziemi, a nawet pod wodą. Decydujemy się iść po ziemi, stajemy za ścianą i włączamy wizję orła, która pokazuje wrogów wokół nas i gdzie patrzą. Widzimy, że stoi tam tylko jeden wróg i nie patrzy w naszym kierunku. Podchodzimy do niego i po cichu go eliminujemy, a jego ciało wrzucamy do rzeki, aby inni wrogowie nie widzieli zwłok. Następnie wchodzimy na dach i widzimy, że nad dwoma wrogami wisi worek z kamieniami. Wyciągamy nóż do rzucania i odpalamy go. Voila, minus dwa natychmiast. I teraz widzimy największego wroga, który ma pancerz i może wezwać pomoc. Stoi jednak obok strzelającej beczki, więc ponownie wystrzeliwujemy nóż i ruszamy dalej. Jeśli nie możemy zbliżyć się do wroga, możemy schować się w trawie i zagwizdać, a on podejdzie, a my po cichu go zniszczymy.
Na zakończenie warto wspomnieć o nowej umiejętności, która pozwala zniszczyć od 3 do 5 wrogów w 1 sekundę. Bassim posiada specjalną wagę, która pozwala mu teleportować się do wrogów i natychmiast ich zabijać. Aktywujemy skalę, wybieramy cele, a Basim robi wszystko szybko. Zdolność tę tłumaczy fakt, że nasz bohater jest tak szybki, że animus nie nadąża za jego ruchami. Choć nie wszyscy docenili tę innowację, mnie przypadła ona do gustu, bo urozmaica rozgrywkę i rozszerza taktykę.
Jeśli bezpośrednie starcie jest nieuniknione, to musimy użyć miecza. Możemy odeprzeć atak, jeśli wróg świeci na żółto, lub wykonać unik, jeśli wróg świeci na czerwono. Do dyspozycji mamy tylko dwa ataki - lekki i silny, a każda z naszych akcji zmniejsza naszą wytrzymałość, która bardzo szybko się wyczerpuje. I jeśli mierzymy się ze "zwykłymi" wrogami, to nawet małą grupę można łatwo przytłoczyć, ale jeśli w tym towarzystwie jest "ciężki" wróg w zbroi, to szanse gwałtownie spadają, bo takiego wroga można zaatakować tylko od tyłu, a gdy inni próbują cię zabić, to już jest test. A jeśli inni wrogowie przyjdą na ratunek, lepiej zacząć od punktu kontrolnego. Lepiej więc używać miecza albo przeciwko grupie 1-4 zwykłych wrogów, albo wcale.
Jak stać się lepszym zabójcą?
Gra posiada system levelowania, który składa się z trzech gałęzi. Pierwsza rozszerza umiejętności Bassima, druga jego arsenał, a trzecia ulepsza naszego orła. Ta ostatnia jest najmniej efektywna, więc warto skupić się na dwóch pierwszych. Możemy na przykład odblokować umiejętność, która pozwoli nam skakać z dużej wysokości bez utraty zdrowia lub otworzyć nową celę na narzędzie.
Mamy również sześć narzędzi. Pierwsze dwa to pochodnia i metalowe noże. Otrzymujemy je niemal od razu, natomiast resztę musimy odkryć na własną rękę. Są to na przykład rzutki, które uśpią żołnierza, czy bomba dymna dająca możliwość ucieczki przed wrogami. Arsenał wydaje się niewielki, ale wystarczy na dwudziestogodzinną przygodę.
Mamy też ekwipunek, w którym można zmienić kostium, miecz i sprawdzić, ile mamy zasobów, bo wszystko można ulepszyć. Aby to zrobić, musisz znaleźć odpowiednią osobę, zapłacić jej, a twój sprzęt stanie się lepszy. Nie jest to nic wyjątkowego ani specjalnego, widzieliśmy to już dziesiątki razy, więc Ubisoft postanowił po prostu dodać coś, co działa dobrze, a nie wymyślać coś niezwykłego.
Ale jednocześnie mamy zwykłą walutę, za którą kupujemy przedmioty i trzy unikalne monety: zielone, srebrne i złote. Zielone monety można wykorzystać do uzyskania zniżki w sklepie lub do przekupienia postaci, aby powiedziała ci ważne informacje lub zabrała cię do tajnego miejsca. Srebrne można wykorzystać do opłacenia muzyka, który odwróci uwagę strażników, a żółte są potrzebne do usunięcia poszukiwanego poziomu. Tak więc, jeśli stworzysz anarchię, będziesz ścigany, co jest podzielone na trzy etapy: pierwszy to moment, w którym mieszkańcy zwracają na ciebie uwagę, a jeśli cię rozpoznają, zgłoszą się do straży. Drugi etap to pojawienie się łuczników na budynkach, którzy cię szukają. Po trzecie, po ulicach chodzą elitarni strażnicy, którzy natychmiast cię znajdą. Jeśli jednak nie chcesz płacić, wystarczy, że zerwiesz od 1 do 3 plakatów ze swoją twarzą, a poziom poszukiwanego zniknie.
1) Moneta, za którą możesz zapłacić, aby uzyskać informacje; 2) Plakaty, które musisz zburzyć, aby usunąć poziom poszukiwanego.
Możliwość poczucia się jak mistrz parkour (ale z niespodzianką)
Parkour jest znakiem rozpoznawczym serii Assassin's Creed, więc jest niezbędny. Tutaj jest tak prosty, jak to tylko możliwe. Wciskamy przycisk i biegniemy, przeskakując z budynku na budynek lub wspinając się po ścianie. Oczywiście nie jest to Unity, które ma jeden z najlepszych systemów parkour w serii, ale wystarczy. Jest jednak jeden problem: Bassim nie zawsze rozumie, co ma robić. Przykładowo, chcę wspiąć się przez okno, wciskam przycisk, a on wspina się po ścianie i tak cztery razy. Przez to nawet raz nie udało mi się wykonać zadania i musiałem zaczynać wszystko od nowa. Dobrze jest coś z tym zrobić, bo wydaje się, że złapałeś swój rytm, niczym prawdziwy mistrz przeskakujesz wszystkie przeszkody, a tu nagle postać robi coś nie tak i cała zabawa przepada. Ale na szczęście ten problem nie jest powszechny.
Co można robić w Bagdadzie?
Przede wszystkim zwiedzać to miasto, zanurzyć się w nim, bo nie ma tu setek znaków zapytania co 10 metrów. Tak, są klasyczne wieże, na które trzeba się wspiąć i wykonać skok wiary, są sklepy, w których można dokonać ulepszeń, są małe zadania "historii Bagdadu", które trwają do 5 minut, ale jeśli aktywnie eksplorujesz miasto i jego okolice, możesz znaleźć obóz strażniczy pod wodą, w którym ukryte są skarby i złota skrzynia z bronią i innymi interesującymi sekretami. W grze jest wiele skrzyń, niektóre z nich dają zasoby, a niektóre są unikalne, gdzie ukryta jest broń lub ubrania. Tak więc Mirage nadal jest na kursie, że przejdziesz przez główną historię, a jednocześnie po prostu spacerujesz po mieście, jakbyś naprawdę był w IX-wiecznym Iraku.
Kontrakty są odpowiednikiem dodatkowych zadań
Mimo to gra ma kilka dodatkowych zadań zwanych kontraktami. Są one podzielone na trzy rodzaje: poprowadzić kogoś, ukraść coś i zabić konkretną osobę. Za ich wykonanie otrzymujemy walutę, jeden z trzech rodzajów specjalnych monet i inne miłe bonusy. Nie mogę jednak powiedzieć, że kontrakty te są bardzo interesujące. Do tego ekonomia gry jest nieco zepsuta i wystarczy raz ulepszyć swój ekwipunek - o walucie można zapomnieć, bo zawsze będzie jej pod dostatkiem. Chociaż jest kilka dobrych questów, przestałem zwracać na nie uwagę po kilku z nich. Jeśli chcesz pozostać w grze dłużej, wykonaj je, ale uwierz mi, nie stracisz wiele, jeśli je pominiesz.
A co z optymalizacją, oprawą wizualną i dźwiękową?
Gram w grę na PlayStation 5 i w trybie wydajności utrzymuje ona stabilne 60 klatek. Podczas całej rozgrywki zdarzyły się tylko dwa spadki klatek, ale trwały one kilka sekund. Jest jednak inny problem - bugi. Najczęściej obiekty zacinają się w teksturach. Zdarzył się też bug, kiedy podczas finałowej walki przeciwnik po prostu zamarł i musiałem go pokonać jak manekina. Błędy nie są częste, większość z nich nie jest krytyczna, ale potrzeba jeszcze kilku łatek, aby wszystko naprawić.
Czas zaktualizować oprawę wizualną
Grę utrudnia fakt, że została wydana na PlayStation 4 i Xbox One. Wersja na obecną generację cierpi z tego powodu, ponieważ konieczne jest, aby gra działała poprawnie zarówno na PS4, jak i PS5, więc trzeba dokonać poświęceń, z których jednym jest gorsza grafika. Wkrótce miną 3 lata od premiery PlayStation 5 i choć to smutne, musimy pożegnać się z grami AA i AAA na ostatnią generację, ponieważ wtedy bardzo trudno pokazać wszystkie możliwości nowoczesnych konsol. Ale sceneria jest bardzo piękna, szczególnie rano i wieczorem. W takich momentach jedyną opcją jest zatrzymanie się i cieszenie się chwilą, zwłaszcza gdy jesteś na otwartej przestrzeni. Ale jeśli zaczniesz przyglądać się teksturom bardziej szczegółowo, stanie się jasne, gdzie musieli oszukiwać, aby wydać grę tam, gdzie to możliwe. Chociaż w grze jest nawet niewielka różnorodność lokacji. Większość czasu spędzamy w jednym mieście, ale odwiedzimy bazar, plac, pałace, jaskinie, pustynie i inne miejsca, w których jest coś do zobaczenia. Znowu jednak trzeba upiększać drobne detale, a z tym Mirage ma pewne problemy.
Krajobrazy w grze
Dźwięk, który próbuje współgrać z Bagdadem
Jeśli oglądałeś choć jeden film osadzony na Bliskim Wschodzie, powinieneś wiedzieć, jaki rodzaj muzyki jest w grze. Nie jest zła, ale nie powiedziałbym, że zapada w pamięć. Pojawia się w ważnych momentach fabuły, by podkręcić atmosferę, ale rzadko kiedy się to udaje, po prostu nie ciągnie. I nie ma tu nic więcej do powiedzenia.
Co mi się nie podobało
Największym problemem gry jest sztuczna inteligencja wrogów. Tak głupich przeciwników dawno nie widziałem. Możesz siedzieć spokojnie w krzakach koło trzech strażników, gwizdać, a i tak podejdzie do ciebie tylko jeden wróg, którego po kolei zneutralizujesz. Nawet nie przejmują się tym, że ich towarzysze znikają im pod nosem. Patrzyli w krzaki przez dwie sekundy, po czym usiedli i spojrzeli na ścianę. Wróg jest mądry tylko wtedy, gdy cię goni, gdy musisz się ukrywać. We wszystkich innych sytuacjach są bezmózgimi modelami, którym wręcz żal, że są tak głupi i ślepi.
Nie podobało mi się również to, że w grze jest wiele zamkniętych drzwi. Wymyślasz sobie w głowie taktykę, chcesz przejść, a widzisz powiadomienie "drzwi są zamknięte od środka". A takich rzeczy w grze jest mnóstwo. Ubisoft, proszę, zrób mniej zamkniętych drzwi. Im więcej możliwości dostania się do środka, tym bardziej zróżnicowana będzie gra.
Nie rozumiem też, dlaczego w niektórych misjach fabularnych gra celowo nie pozwala awansować. Jeśli już wymyśliłem, jak postępować, nadal muszę przejść przez wszystkie punkty i dopiero wtedy będę mógł iść naprzód.
Poważniejszych wad gry nie znalazłem. Oczywiście są jeszcze bugi, brak skupienia na Basim i nieciekawe kontrakty, ale o tym była już mowa powyżej.
Podsumowując.
Gdybym miał opisać Assassin's Creed Mirage jednym słowem, byłoby to słowo "normalny". Gra nie ma najlepszej fabuły, czasem krzywy parkour i bugi. Jednak klimatyczny i szczegółowy Bagdad, zakończenie gry oraz krótka rozgrywka rekompensują te problemy i otrzymujemy projekt, który choć nie oferuje niczego nowego (Ubisoft to zrozumiał, bo gra kosztuje 50$ zamiast 70$), to zdecydowanie nie jest złą grą. Miejscami jest ciekawie, a zdarzały się wieczory, kiedy potrafiła mnie wciągnąć na 5+ godzin ciągłej rozgrywki. Nie czuję się już rozczarowany AC, a to plus dla Ubisoftu. Czy poleciłbym ją fanom Assassin's Creed? Tak! Czy poleciłbym ją osobom, które od dłuższego czasu zastanawiają się nad powrotem do serii? Poczekajcie na zniżkę. Czy poleciłbym ją tym, którzy wcześniej byli neutralni wobec tego uniwersum? Niestety nie.
Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć o Assassin's Creed Mirage
- Mirage to trzynasta gra z serii Assassin's Creed
- Wydarzenia rozgrywają się w IX-wiecznym Bagdadzie, któremu poświęcono najwięcej uwagi
- W grze zrezygnowano z nieadekwatnie dużego świata, co jest tylko dobre
- Fabuła miała skupiać się na głównym bohaterze, ale często o nim zapomina
- Assassin's Creed Mirage to dobry fundament pod przyszłe gry z serii, który trzeba nieco bardziej unowocześnić
Assassin's Creed Mirage | |
---|---|
Gatunek. | Akcja-przygoda |
Platformy. | PC, PlayStation 4|5, Xbox One, Xbox Series |
Liczba graczy | Pojedynczy gracz |
Deweloper | Ubisoft Bordeaux |
Wydawca | Ubisoft |
Czas ukończenia | 12-30 godzin |
Data premiery | 5 października 2023 r. |
Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej
- Świat chrząszcza na wylot: recenzja Cocoon, wybuchowej niezależnej gry logicznej autorstwa projektanta gier LIMBO i INSIDE
- Cyberpunk, na jaki zasługujemy: Recenzja Phantom Liberty - fabularnego rozszerzenia do Cyberpunk 2077
- Podwodny świat depresji: recenzja Under the Waves, gry przygodowej o życiu człowieka na dnie Morza Północnego
- Suspens w marsjańskiej kopalni: recenzja psychologicznej gry niezależnej Fort Solis
- Szalone życie nurka pracującego w barze sushi: Recenzja Dave The Diver - przygodowej gry indie, którą pokochasz