Naprawa iPhone’a „zrób to sam” okazała się droga i trudna – przetestowano na przykładzie iPhone’a 12 mini

Autor: Maksim Panasovskyi | 05.05.2022, 18:53
Naprawa iPhone’a „zrób to sam” okazała się droga i trudna – przetestowano na przykładzie iPhone’a 12 mini

Pod koniec zeszłego miesiąca firma Jabłko uruchomił program naprawczy iPhone w domu. Jak się okazało, jest to nieopłacalne i trudne.

Co jest znane

Nowa inicjatywa producenta z Cupertino umożliwia użytkownikom smartfonów: Jabłko samodzielnie kupuj oryginalne komponenty i zmieniaj je za pomocą specjalnych narzędzi. Jak to wszystko działa, przetestowane przez zespół Pogłoski o Macu.

W eksperymencie uczestniczył filmowiec Dan Barber, który nie ma doświadczenia w demontażu smartfonów, oraz jego model iPhone 12 mini. Wyzwaniem jest wymiana baterii. Celem eksperymentu jest pokazanie przeciętnemu użytkownikowi, który chce korzystać z nowego programu Jabłko.

Fryzjer natychmiast napotkał niedogodności. Waga zestawu naprawczego wynosiła ponad 35 kg. W jej skład wchodziły dwa pudełka, które po naprawie należy odesłać do firmy Jabłko. W przeciwnym razie będziesz musiał zapłacić odszkodowanie w wysokości 1 USD 300. Zestaw zawiera prasę akumulatorową, klucz dynamometryczny, narzędzia do demontażu/montażu wyświetlacza i inne wyposażenie.

Zestaw naprawczy kosztuje 50 USD, a bateria 70 USD. W której Jabłko rekompensuje około 24 USD. Tak więc samodzielna wymiana baterii kosztuje prawie 96 USD, podczas gdy koszt usługi wynosi Jabłko to tylko 70 dolarów. Oczywiście użytkownicy mogą kupić tylko niezbędną część zamienną, ale bez specjalnego sprzętu całkowita wymiana nie zadziała. Ponadto Barber dwukrotnie poszedł do sklepu, aby kupić narzędzia, które były potrzebne zgodnie z instrukcją, ale nie w zestawie.

Ostateczna samonaprawa iPhone 12 mini okazała się nie tylko trudna, ale też nieopłacalna pod względem kosztów pieniężnych.

Źródło: MacPlotki