Wrażenie z gry Martwe zło: cholernie dobry czas z przyjaciółmi

Autor: Han Black | 18.05.2022, 20:01
Wrażenie z gry Martwe zło: cholernie dobry czas z przyjaciółmi

Martwe zło – gra Sabre Interactive stworzyło nową, asymetryczną grę wideo, która jest hołdem dla klasycznej serii horrorów Sam Raimi. Gra przywołuje trudną równowagę krwawego horroru i sardonicznego humoru oryginalnej trylogii, co nie jest łatwym zadaniem. Pomaga być przyjacielem, podobnie jak bohaterowie tytułowej serii.

Łącząc elementy survival horrorów, takich jak Dead by Daylight i horrory akcji, takie jak Pozostawiono 4 martwe, Martwe zło: GraGłówny tryb gry to Survivor vs. Demon. W nim grasz w drużynie czterech ocalałych lub jako zabójca, który chce ich zabić jeden po drugim. W tym trybie można grać zarówno w trybie PvP, jak i PvE, w zależności od tego, jak bardzo jesteś cierpliwy do gry online. PvE obejmuje grę przeciwko zabójcom AI lub ludzkim kolegom z drużyny. Tak czy inaczej, będziesz potrzebować połączenia online.

Zdjęcie: Sabre Interactive

Survivor vs. Demon zawiera dziewięciu początkowych ocalałych w czterech klasach: skupionych na drużynie klasach Lidera i Wsparcia, a także bardziej nastawionych na atak Łowcy (specjalista dystansowy) i Wojownika (opcja skoncentrowana na walce w zwarciu). Każda klasa ma Asha Williamsa. Popiół z Martwe zło działa jako wsparcie, podczas gdy Ash from Armia ciemności służy jako Wojownik. Bruce Campbell wyraża wszystkie Ashes, wnosząc swój charakterystyczny urok do serii w wielu wersjach (w tym Evil Ash lub Tiny Ashes). A Bruce nie jest sam; obsada głosowa jest wypełniona aktorami z filmów i serialu. To wszystko pomaga zanurzyć graczy w świecie Evil Dead.

Jako ocaleni musicie przemierzać dużą mapę, którą uruchomiła gra. Będziesz musiał znaleźć kawałki rozrzucone po mapie, a także poszukać przydatnych łupów lub broni. Po znalezieniu brakujących elementów Twoim celem jest przechwycenie stron Necronomiconu i Kandarian Dagger przy użyciu dwóch różnych sekwencji króla wzgórza. Wtedy będziesz musiał chronić Necronomicon przed hordami. Wiąże się to o wiele więcej niż tylko używanie mapy do znajdowania celów. Wymaga również komunikowania się w grupie, aby upewnić się, że nikt nie zostanie pominięty. Mechanika strachu w grze (podobna do tej w doskonałej) Fasmofobia), co sprawia, że ​​gracze samotni i/lub w ciemności są bardziej podatni na działanie Demona, co dodatkowo zachęca do trzymania się razem. Ciężko jest zlokalizować wszystko na dużej mapie. Istnieją jednak samochody, których można użyć, aby zaalarmować Demona o swojej pozycji.

Doświadczenie gry jako Survivor różni się od wielu innych gier tego gatunku. Po pierwsze, możesz faktycznie walczyć, co dodaje zarówno poczucia sprawstwa, jak i dynamizmu twoim próbom przetrwania. Musisz także znaleźć czas na łupienie i zdobywanie kolejnych poziomów podczas wykonywania innych celów.

Jako jeden z czterech ocalałych w grze wieloosobowej online musisz komunikować się i ufać innym graczom. Jeśli masz grupę przyjaciół do zabawy, miejmy nadzieję, że nie stanowi to dla ciebie problemu; gra pozwala ci razem bawić się i stać w kolejce lub skonfigurować prywatne lobby.

Zdjęcie: Sabre Interactive

Jeśli nie masz grupy ludzi do zabawy, Martwe zło: Gra nadal ma opcje obsługi komunikatywnego trybu wieloosobowego. Chociaż gra obsługuje czat głosowy, nie ma opcji „naciśnij i mów”. Udało mi się jednak bawić losami i nikt nigdy tego nie używał. Zamiast tego gracze polegali w dużej mierze na systemie pingowania gry, a także na ogólnym podejściu do bezpieczeństwa w liczbach. Chociaż udało nam się wspólnie osiągnąć nasze cele, trudno było nie myśleć o tym, jak fajnie by było, gdyby cała grupa mogła ze sobą rozmawiać.

Z drugiej strony twój cel jako Demona jest prosty: zabij ocalałych, zanim zrealizują swoje cele, lub zniszcz Necronomicon, jeśli uda im się go znaleźć. Chociaż każdy z Kandaryjskich Demonów może mieć unikalne zdolności, każdy z nich może posiadać lub kontrolować Deadites, które są w zasadzie stworami zombie, które pojawiają się na mapie, Ocalałymi i samochodami. Mogą również atakować drzewami znajdujących się w pobliżu ocalałych. Wszyscy trzej mogą tworzyć portale, aby przyzywać dodatkowych Deadites i umieszczać pułapki na mapie. Mają też umiejętność przyzywania bossów. Demony zdobywają zasoby, aby korzystać z tych umiejętności, zbierając czerwone kule na mapie, co mogą zrobić tylko wtedy, gdy nie zamieszkują ciała. W swojej formie duszy mogą poruszać się po mapie z dużą prędkością, przypominając sobie, jak kamera przedstawia ruch demonów w filmach o trupach zła.

Rozgrywka po obu stronach Demon vs. Survivor ma wystarczającą głębię, aby nagrodzić zagłębianie się w eksperymenty. To fascynujące środowisko z jasnymi celami i krwawą walką, które zapewnia wystarczające wsparcie, aby było dostępne dla wszystkich. Nieodłączny terror tej sytuacji sprawia, że ​​jest to tak trudne. Jeśli masz grupę przyjaciół lub nie masz nic przeciwko ustawianiu się w kolejce z losami, może to być świetna zabawa.

Ale jest też czysta zawartość dla jednego gracza w Martwe zło: Gra poza wersją PvE trybu gry online. Dzieje się to w postaci misji. Są to oddzielne scenariusze, które rozgrywają się jak bardziej pełne akcji sceny z filmów i programów (pierwszy obejmuje znalezienie głowy Asha z odciętą głową). Rozegranie tych misji odblokowuje postacie, których możesz używać w trybie gry online.

Zdjęcie: Sabre Interactive

Ekran wyboru misji przedstawia każdy z tych scenariuszy jako okładki VHS, tak jak w wypożyczalni wideo (pamiętasz je?). To wspaniale pasuje i fajnie jest wskoczyć w sceny filmowe. Ale misje są po prostu na tyle długie i trudne, że chciałbyś mieć jakiś system punktów kontrolnych (zbyt wiele razy przebrnąłem przez 15-20 minut tylko po to, by zginąć w ostatnim starciu i musiałem zacząć od nowa). W obecnej postaci misje bardziej przypominają zawartość dodatkową przeznaczoną do odblokowywania postaci, a nie elementy samego trybu kampanii.

W sumie, Martwe zło: Gra to solidny dodatek do gatunku asymetrycznego horroru, wprowadzający elementy z sąsiednich gatunków, aby stworzyć ekscytujące i zabawne doświadczenie grupowe. Ma też krew, odwagę i przerażającą atmosferę, której można się spodziewać po materiale źródłowym – jeden z Demonów ma mechanikę, która przeraża gracza takiego jak ten stare filmy internetowe dowcipy. Kiedy grasz jako Ocalały, zawsze masz wrażenie, że Demon czai się tuż za rogiem (a dźwięk z gry z pewnością to podkreśla).

Co najważniejsze, gra nadaje niepowtarzalny ton kultowej klasyce. Przywrócenie wielu aktorów (zwłaszcza Campbella) to długa droga, ale dźwięki i widoki z gry natychmiast przywołują filmy, aż do niesamowitych szczegółów w niesławnej chatce w lesie (te drzwi do piwnicy!) Lub tego, jak postacie działają mechanicznie (Nekromanta może przywoływać szkieletowego flecistę, aby wzmocnić ataki, jak w Armia ciemności ). Ale zanim zanurkujesz, sprawdź, czy masz załogę, która pomoże ci wyjść z tego żywy.

Źródło: www.polygon.com