Wyciek pamięci i ilości miejsca do przechowywania w Google Pixel Watch

Autor: Han Black | 21.05.2022, 03:12
Wyciek pamięci i ilości miejsca do przechowywania w Google Pixel Watch

Jak być może wiesz, Pixel Watch będzie wkrótce dostępny. Od dawna wytworem wyobraźni entuzjastów technologii, w tym roku jest rzeczywiście prawdziwy – potwierdził to sam Google, pozornie nie mogąc utrzymać tego w tajemnicy, mimo że premiera ma miejsce dopiero „tej jesieni”, co prawdopodobnie przekłada się na październik.

Mamy więc przed sobą kilka miesięcy wycieków Pixel Watch, a najnowszy sprzed około tygodnia powiedział nam, że urządzenie do noszenia będzie korzystać z chipsetu Samsung Exynos 9110. To trochę niepokojące, odkąd SoC pojawił się w 2018 roku i jest zbudowany w procesie 10 nm.

Dziś nowe źródło pozornie potwierdza powyższe informacje, dodając zwrot: najwyraźniej Pixel Watch rzeczywiście będzie korzystał z Exynos 9110, ale będzie miał również na pokładzie koprocesor. Przypomina nam Snapdragon Wear 4100+ SOC firmy Qualcomm, który zawiera główny procesor i dodatkowy koprocesor. To zasila niektóre czujniki, a także wyświetlacz.

Zapewnia to lepszą żywotność baterii, ponieważ główny procesor jest używany tylko wtedy, gdy aktywnie korzystasz z urządzenia, a także odciąża niektóre lżejsze przepływy pracy ze wspomnianego głównego procesora, dzięki czemu działa odrobinę lepiej, gdy jest to potrzebne. Pixel Watch, czy tak będzie? Nie możemy tego stwierdzić po prostu wspominając koprocesor. Ale na pewno w najbliższych tygodniach i miesiącach otrzymamy więcej informacji.

Idąc dalej, mówi się, że Pixel Watch „nieznacznie przewyższa” 1,5 GB pamięci RAM Galaxy Watch4, cokolwiek to oznacza. 1,55 GB? 2GB? Możesz odgadnąć naszą odpowiedź, ale Pixel Watchowi nie zabraknie pamięci. Co więcej, otrzyma 32 GB pamięci, czyli dwa razy więcej niż jakiekolwiek inne dostępne obecnie urządzenie Wear OS.

Czujniki z tyłu urządzenia do noszenia są wyraźnie identyczne z matrycą czujników stosowaną w Fitbit Luxe i Fitbit Charge 5. Omawiany sprzęt obsługuje monitorowanie tętna, SpO2 (tlen we krwi) i EKG, a ponieważ Google jest właścicielem Fitbit, ponownie wykorzystuje czujniki to ma sens.

Źródło

Źródło: www.gsmarena.com