Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Lotniczego skrytykowało decyzję rządu o zakupie amerykańskich odrzutowców myśliwskich piątej generacji F-35 Lightning II

Autor: Maksim Panasovskyi | 21.11.2022, 21:47
Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Lotniczego skrytykowało decyzję rządu o zakupie amerykańskich odrzutowców myśliwskich piątej generacji F-35 Lightning II

Niemiecki kompleks wojskowo-przemysłowy jest zaniepokojony decyzją o zakupie myśliwców F-35 Lightning II firmy Lockheed Martin. Federalne Stowarzyszenie Niemieckiego Przemysłu Lotniczego (BDLI) uważa, że umowa będzie miała negatywny wpływ na krajowy przemysł zbrojeniowy.

Co wiadomo

W marcu tego roku Niemcy ogłosiły decyzję o zakupie myśliwców stealth F-35 Lightning II ze względu na zbliżające się zagrożenie ze strony Rosji. Minister obrony Christine Lambrecht powiedziała, że F-35 zastąpi część przestarzałych samolotów Tornado, będących w służbie Luftwaffe od lat 80. Mimo kryzysu Niemcy nie rezygn ują z pomysłu pozyskania samolotów.

Jednak niedawny raport w niemieckim magazynie Wirtschaft wskazuje, że decyzja o zakupie Lighting II będzie poważnym ciosem dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. Wynika to z braku prawa do konserwacji lub produkcji części lotniczych w kraju.

Po inwazji Rosji na Ukrainę kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił plan modernizacji niemieckich sił zbrojnych. RFN jest gotowa przeznaczyć na to 100 mld euro z budżetu na 2022 r. Zakłada się, że większość tych pieniędzy zostanie przeznaczona na zakup myśliwców F-35 Lightning II od firmy Lockheed Martin.

Przedstawiciele BDLI uważają, że resort obrony popełnił poważny błąd, odmawiając lokalnym producentom udziału w konserwacji, naprawie i wsparciu amerykańskich myśliwców. To samo dotyczy ciężkich śmigłowców transportowych CH-47F Chinook firmy Boeing, które zostaną zakupione w celu zastąpienia CH-53 Sikorsky.

Dyrektor zarządzający Airbus Helicopters Wolfgang Schoder skrytykował decyzję niemieckiego rządu o sprowadzeniu broni od zagranicznych partnerów, nazywając ją "pochopną i pochopną". Podkreślił, że zagraża to niezależności niemieckiego przemysłu obronnego i technologii wojskowej.

Przykładem może być Szwajcaria, która jako jedno z ostatnich państw ogłosiła zakup F-35 Lightning II. Jednocześnie europejski kraj porozumiał się z USA w sprawie konserwacji, serwisu i produkcji części dla odrzutowców. Umowa offsetowa przyniesie szwajcarskim firmom obronnym około 3 mld dolarów, podczas gdy kontrakt na zakup samolotów opiewał na niecałe 7 mld dolarów.

Jednocześnie urzędnicy BDLI przyznają, że zaangażowanie niemieckiego przemysłu może skomplikować proces zamówień. Ponadto amerykańscy producenci mogliby to wykorzystać do podniesienia kosztów swoich produktów. Choć z drugiej strony w całkowitym koszcie kontraktów na zakup (w szczególności ciężkich śmigłowców) tylko 30% środków pójdzie na akwizycję. Pozostałe 70% zostanie przeznaczone na utrzymanie przez kolejne 30 lat.

Warto też zauważyć, że nie wszystkie 100 mld euro trafi do amerykańskich firm. Znaczna część tej kwoty trafi do firmy Airbus, która zmodernizuje myśliwce Eurofighter Typhoon czwartej generacji, wyposażając je w nowe środki walki elektronicznej.

Źródło: The Eurasian Times, Welt

Zdjęcie: BMVG, Tagesshau