Ukraina zażądała samolotów A-10 Thunderbolt II tygodnie po inwazji Rosji, ale odmówiono jej

Autor: Maksim Panasovskyi | 26.12.2022, 00:55
Ukraina zażądała samolotów A-10 Thunderbolt II tygodnie po inwazji Rosji, ale odmówiono jej

Ukraińskie ministerstwo obrony zwróciło się do Pentagonu o odrzutowce A-10 Thunderbolt niemal natychmiast po rosyjskiej inwazji. Poinformował o tym minister obrony Oleksiy Reznikov.

Co wiadomo

Od 24 lutego stanowisko Stanów Zjednoczonych w sprawie dostarczanej broni uległo diametralnej zmianie. O ile początkowo USA wysyłały na Ukrainę głównie Stingery i Javeliny, o tyle w najnowszym pakiecie pomocowym znalazły się baterie systemów rakietowych ziemia-powietrze Patriot.

Od inwazji na dużą skalę minęło dziewięć miesięcy. W tym czasie Ukraina otrzymała zachodnie systemy obrony powietrznej, wielokrotne wyrzutnie rakiet i inną broń, ale nie samoloty.

Minister obrony Ukrainy powiedział, że USA mają w zapasie 100 nadwyżek samolotów A-10 Thunderbolt II. Mogły się one przydać do zniszczenia rosyjskiego konwoju sprzętu wojskowego, który w tym czasie znajdował się kilkadziesiąt kilometrów od Kijowa.

Siły Powietrzne USA posiadały na listopad 49 samolotów A-10A i 51 A-10C. Część z nich nie nadaje się jednak do użytku, ponieważ były regularnie demontowane na części. Siły Powietrzne USA mają w służbie 281 samolotów szturmowych A-10C Thunderbolt II. Produkcja samolotu zakończyła się w 1984 roku.

Zaletą The Warthog jest to, że może przenosić ciężkie bomby, niszcząc konwoje rosyjskich pojazdów pancernych. Samolot wyposażony jest również w 30-milimetrowe działko GAU-8/A Avenger.

Według Reznikowa, szef Pentagonu Lloyd Austin odrzucił prośbę ukraińskiego ministerstwa obrony. Argumentował, że samoloty staną się łatwym celem dla rosyjskich środków obrony powietrznej.

Pomimo tego, że w ciągu dziewięciu miesięcy USA i sojusznicy nie dostarczyli ani jednego samolotu dla ukraińskich sił zbrojnych, nadal udzielają pomocy. W szczególności amerykańscy specjaliści pomogli zintegrować pociski antyradarowe AGM-88 HARM w radzieckich myśliwcach MiG-29.

Źródło: The Washington Post