Przerażająca opowieść o ludziach z kryzysem twórczym na silniku Unreal Engine 5: Recenzja horroru Layers of Fear

Autor: Vladislav Nuzhnov | 15.06.2023, 19:00

Layers of Fear (2023) to reimagining serii pierwszoosobowych horrorów opracowany przez polskie studia Bloober Team i Anshar Studios. Przede wszystkim gra przyciąga oprawą wizualną. Layers of Fear, stworzone na silniku Unreal Engine 5, obsługuje ray tracing, HDR i rozdzielczość 4K. Lokacje i dbałość o drobne szczegóły sprawiają, że projekt ten jest jednym z najpiękniejszych w 2023 roku. Jednocześnie wszystkie dźwięki i muzyka dodają atmosfery grozy tak bardzo, że gra często sprawia, że napinasz się, słuchasz każdego szelestu i czujesz niebezpieczeństwo, mimo że praktycznie nie ma krzykaczy. Historie, które przygotowali dla nas twórcy, opisywane są również za pomocą różnych notatek, przedmiotów, wywiadów i wspomnień. I naprawdę chce się w nie zagłębiać. Nie można spać spokojnie, dopóki nie ukończy się gry i samemu nie odpowie na pytania: Dlaczego? Jak? Kto? Są jednak pewne wady. Biorąc pod uwagę, że jest to roguelike, gra może się znudzić pod koniec przejścia, więc wszystko trzeba było skrócić o godzinę lub dwie. Chciałbym też zobaczyć więcej momentów związanych z nową bohaterką serii, pisarką, bo pokazano jej znacznie mniej niż chciałem, przez co nie jest jasne, dlaczego pojawiła się w tym uniwersum.

I choć nie obyło się bez drobnych wad, a ja nie przepadam za gatunkiem horroru, to Layers of Fear przypadło mi do gustu. A biorąc pod uwagę, że latem nie ma zbyt wielu premier, na tę grę zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Potrafi dostarczyć emocji, sprawić, że stajemy się detektywem, który przemierza dziesiątki przerażających lokacji, ogląda obrazy i szuka różnych przedmiotów, aby znaleźć przynajmniej kilka odpowiedzi. Gra została wydana 15 czerwca i aby zrozumieć, czy powinieneś ją kupić, zespół redakcyjny gg opowie ci o wszystkich głównych punktach Layers of Fear, które powinieneś znać.

5 powodów, dla których warto kupić Layers of Fear

  • za 30 dolarów otrzymujesz dwie gry i dwa dodatki
  • nigdy nie grałeś w horror i chcesz spróbować nowego gatunku
  • lubisz przeszukiwać zakamarki w poszukiwaniu odpowiedzi
  • chcesz zagrać w grę z dziesiątkami obrazów różnych artystów i nawiązaniami do kultowych filmów
  • każda historia ma kilka zakończeń, co pozwala ukończyć grę więcej niż jeden raz.

3 powody, dla których nie warto kupować Layers of Fear

  • lubisz dynamiczną rozgrywkę i możesz wędrować tam i z powrotem w prawdziwym życiu
  • przeszedłeś dziesiątki horrorów i bardzo trudno jest cię przestraszyć
  • nie chcesz samodzielnie rozgryzać fabuły gry, zbierając notatki i przedmioty

Szybko do przodu:

  1. Wielowarstwowa historia pisarza, artysty, aktora (i nie tylko) w jednej grze
  2. Jak w to grać?
  3. Optymalizacja, oprawa wizualna i dźwiękowa
  4. Co nam się nie podobało
  5. Podsumowując

Wielowarstwowa historia pisarza, artysty, aktora (i nie tylko) w jednej grze

Zacznijmy od najważniejszego: Layers of Fear to kolekcja zawierająca pierwszą część Layers of Fear (2016), dodatek Layers of Fear Inheritance, Layers of Fear 2 (2019) oraz 2 nowe historie: dodatek The Final Note, dzięki któremu dowiemy się więcej o tajemniczych wydarzeniach z pierwszej części, oraz fabułę o pisarce, która przybyła do opuszczonej latarni morskiej, by spisać swoją historię i połączyć wszystkie te wydarzenia w jeden spójny obraz. Tak więc kupując jedną grę, tak naprawdę otrzymujemy 2 osobne gry, 2 dodatki i kolejny mały wątek fabularny, a to wszystko za jedyne 30 dolarów, co na tle współczesnych gier AAA za 70 dolarów jest całkiem atrakcyjne.

Czy napisali historię od nowa, jeśli nie weźmiemy pod uwagę nowych wydarzeń w Layers of Fear? Nie. Chociaż twórcy twierdzą, że jest to przemyślenie, wszystko pozostaje na swoim miejscu. Ta gra jest najlepsza dla tych, którzy nie są zaznajomieni z tą serią. I do takich graczy skierowana jest ta recenzja, bo jeśli jesteś wielkim fanem oryginalnego Layers of Fear, to nie wiem, dlaczego wciąż tu jesteś i nie grasz w tę grę.

Ogólnie rzecz biorąc, grę można podzielić na trzy duże bloki: historię pisarza, historię artysty i historię aktora. Dwa dodatki, które mamy, są związane z artystą, więc odniosę je do drugiego bloku, a powinniśmy zacząć od pisarza.

Pisarza, który postanowił przeżyć przygodę w jednym miejscu

Grę rozpoczyna scena w pobliżu latarni morskiej, gdzie poznajemy nową bohaterkę serii - tajemniczą pisarkę (podobnie jak pozostałe postacie). W swoim monologu opowiada ona, że kiedyś miała wszystko, ale pewnego dnia pewna kobieta odebrała jej to, pozostawiając jedynie ból i wstyd. Nasza bohaterka wraca do latarni morskiej, by odzyskać to, co do niej należy... Kurtyna opada, a na ekranie pojawia się napis "10 lat temu". W tym momencie rozpoczyna się gra.

Warto zaznaczyć, że w latarni będziemy dwa razy. Pierwszy raz na początku gry, gdy bohaterka nie ma pojęcia co ją czeka, a drugi raz 10 lat później, by dokonać zemsty. Po raz pierwszy pisarka znalazła się w tak odległym miejscu, ponieważ wygrała konkurs pisarski, w którym napisała tekst, który wywarł ogromne wrażenie na jury. Teraz musi napisać pełnoprawną książkę o tej latarni morskiej. Ale "żarty" zaczynają się od razu, bo dostajemy telefony, które każą nam się spieszyć z pisaniem, mimo że dopiero co przyjechaliśmy i czujemy się jakbyśmy byli szpiegowani. Później bohaterka dzwoni do syna i mówi, że wszystko nie jest tak zabawne, jak by chciała, ale nadal idzie do swojej maszyny do pisania, aby zacząć pisać. Następnie rozpoczynają się wydarzenia z pierwszej gry Layers of Fear.

Pisarz w latarni morskiej

Trudno powiedzieć coś więcej o tej fabule, ponieważ w grze jest bardzo niewiele momentów z pisarką. Była reklamowana jako ta, która połączy wszystkie historie Layers of Fear w jedną, ale została zrealizowana tylko dlatego, że wszystkie części są teraz w jednej grze, a nie z powodu obecności pisarza. Ta historia miała spory potencjał, zwłaszcza w środkowej części gry, ale albo czegoś nie zrozumiałem, albo twórcy po prostu nie osiągnęli logicznego połączenia, ponieważ teraz jest jeszcze więcej pytań niż wcześniej. Opowiem o tym bardziej szczegółowo w sekcji poświęconej wadom gry.

Zdezorientowany artysta, który nie zdołał przezwyciężyć kryzysu twórczego i stracił rodzinę

Wybiegnę nieco w przyszłość i powiem, że fabuła pierwszej części Layers of Fear jest najlepszą w całej serii. Wszystko zaczyna się od powrotu artysty do swojej wielkiej posiadłości, by namalować ostatni obraz. Podczas wędrówki po posiadłości znajdujemy notatki, zdjęcia i różne przedmioty, które pomagają nam zrozumieć, co się tutaj wydarzyło. Na przykład staje się jasne, że artysta miał żonę i córkę, ale co się z nimi stało? Później dowiadujemy się, że nasz artysta był znanym twórcą, ale jego prace przestały wyglądać "odpowiednio" i spotkały się z krytyką. Ale dlaczego zmienił swój styl? Czy było to spowodowane kłótnią z żoną? I dlaczego takie kłótnie się zaczęły? W posiadłości można znaleźć fortepian, na którym grała kobieta i który był sensem jej życia. Ale dlaczego przestała grać? Choroba, kontuzja, a może mąż jej zabronił? I co się stało z jej córką? Znajdujemy notatkę, która mówi, że została odebrana rodzicom z powodu ich niewłaściwego zachowania. I dlaczego posiadłość zmienia się z każdym rozdziałem i czy poluje na nas jakiś strach na wróble? Czy to halucynacja bohatera, czy rzeczywistość?

I tak, rozdział po rozdziale, zagadka zaczyna nabierać kształtów, a na końcu poznajemy jedno z trzech zakończeń. Trudno powiedzieć coś więcej o tej historii bez zdradzania spoilerów, ale nigdy bym nie przypuszczał, że spodoba mi się gra, w której trzeba zbierać dziesiątki różnych przedmiotów, analizować je i tworzyć wyobrażenie o tragicznych losach rodziny artystów, którzy nie potrafili powstrzymać swojej manii realizowania ambicji i zniszczyli wszystko.

Obraz artysty

Córka powróciła do swojego domu, aby ożywić wspomnienia z dzieciństwa i odebrać spadek

Następnie gracze znajdą DLC Inheritance, które przywróci nas do dawno opuszczonej posiadłości, ale wcielimy się w córkę głównego bohatera, która dorosła i musi odzyskać wspomnienia z dzieciństwa i odebrać spadek. Tutaj zostanie nam przedstawiona rodzina, pokazane jak zachowywali się rodzice, czy kochali swoją córkę i co najbardziej przerażało dziewczynę w tamtych latach. Nie ma co dużo mówić o tym DLC, jest krótkie i można je ukończyć w godzinę. Zakończenie zależy od wybranej strony: ojca lub matki. Jednak dla lepszego zrozumienia fabuły dodatek jest koniecznością.

Jeden z rysunków córki głównej bohaterki

Łańcuchy psychologiczne, czyli jak kobieta próbowała ponownie zacząć grać na pianinie

The Final Note to drugie DLC, które momentami jest lepsze od głównych gier z serii. Opowiada historię żony artysty, wybitnego muzyka, która po tragicznym wydarzeniu (o którym dowiecie się sami) nie może już grać na pianinie, ale bardzo chce kontynuować ten biznes. DLC pokazuje przez jakie bariery psychologiczne musi przejść żona i jak zaczyna tracić nad sobą kontrolę.

The Final Note pozwala nam też spojrzeć na artystę z innej perspektywy i zrozumieć, że nie wszystko w tej historii jest takie jednoznaczne, a ten, który początkowo wydawał nam się tyranem, alkoholikiem, psychopatą i oprawcą, może być w rzeczywistości zupełnie inną osobą.

DLC jest jak najbardziej klimatyczne, momentami trzymające w napięciu i tajemnicze, a w zależności od naszych wyborów dowiemy się, czy muzyk była w stanie przetrwać traumatyczne przeżycia. Chciałbym również zwrócić uwagę na rezydencję, która tym razem jest pokryta ciężkimi łańcuchami, które charakteryzują stan psychiczny bohaterki, a ta decyzja zasługuje na szczególną pochwałę dla projektantów gry.

Posiadłość w The Final Note DLC

Aktor odgrywający rolę życia

Ostatnim wątkiem fabularnym w grze jest historia gwiazdy filmowej, która dostała główną rolę w filmie kręconym na pokładzie statku na środku oceanu. Historia jest bardziej skomplikowana niż poprzednia. Pojawia się wiele retrospekcji o siostrze i bracie, którzy nielegalnie dostali się na statek i grali piratów, tajemnicze instrukcje od reżysera, zjawiska paranormalne i mnóstwo manekinów(pedofoby, cześć). A jeśli choć na chwilę odwrócisz uwagę od tego, co się dzieje, możesz przestać rozumieć, co to za wykładzina, kim jesteśmy i o co chodzi w opowieści o dzieciach bawiących się w piratów.

O ile w opowieści autorki sytuacja była jasna w połowie, tak tutaj do samego końca próbowałem zrozumieć o co chodzi. Na szczęście ostatecznie wszystko ułożyło się w całość. Wydarzenia te najbardziej spodobają się fanom kina, gdyż w grze jest kilka scen i zagadek opartych na takich filmach jak Siedem i Fight Club Davida Finchera, a także nawiązania do Odysei Kosmicznej 2001 i Lśnienia Stanleya Kubricka.

Scena z filmu Siedem w grze

Ta historia podobała mi się mniej niż pierwsza, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, była zbyt długa. Jeszcze o tym porozmawiamy, ale aktorsko ta historia jest za długa (jak na broodera). Po drugie, fabuła stała się zbyt zagmatwana. Zbyt wiele wątków ujawnia się tu jednocześnie: introspekcja, traumy z dzieciństwa, utracone wspomnienia i kryzys twórczy. Próba śledzenia tego wszystkiego i nie pogubienia się przez 5-6 godzin jest trudna. Zwykle gry, które mają na celu poruszenie takiego zakresu tematów, trwają 20-30 godzin. Chociaż na początku druga część podobała mi się bardziej niż pierwsza, długość i zamieszanie zmieniły moje zdanie. Ale czytając opinie innych graczy o Layers of Fear 2, wielu chwaliło grę, więc wszystko zależy od osobistego gustu.

Garderoba aktora

Podsumowując, mogę powiedzieć, że ta gra jest warta uwagi tylko dla tych, którzy nie mają nic przeciwko samodzielnemu odkrywaniu historii poprzez zbieranie notatek i przedmiotów. Ci, którzy szukają gier zorientowanych na fabułę, takich jak The Last of Us czy God of War, nie znajdą tutaj tego, czego szukają. Istnieje jednak druga opcja, jeśli nie zależy ci na fabule, ale chcesz połaskotać nerwy, zanurzyć się w tajemniczej atmosferze, w której od czasu do czasu pocą się ręce i trudno jest trzymać gamepada, ale jednocześnie możesz cieszyć się oglądaniem dziesiątek różnych lokacji stworzonych na silniku Unreal Engine 5.

Jak grać?

Każda z gier, a jest ich 5, ma swoją unikalną mechanikę rozgrywki, więc każdą należy rozpatrywać osobno. Ale podsumowując, mamy projekt, w którym musisz ciągle chodzić, czasem biegać i zbierać notatki. I powiedzmy sobie szczerze, jeśli całe życie grałeś w Fortnite i Call of Duty, to prawdopodobnie wyłączysz Layers of Fear po godzinie lub dwóch. Dlatego przed rozpoczęciem tej gry zalecam wypróbowanie krótkich roamerów. Najlepszym wyborem będzie What Remains of Edith Finch , które można ukończyć w dwie godziny, podczas gdy na Layers of Fear potrzeba co najmniej 12.

Ok, więc co robimy dla pisarza? Pisanie?

To wszystko jest zbyt banalne. Latarnia jest mała i nie ma zbyt wielu miejsc do odwiedzenia. Nie ma też walk ze stworami czy innymi kontrowersyjnymi postaciami, a liczba znalezionych notatek jest niewielka. Kilka razy rozmawiamy przez telefon, uświadamiając sobie, że w tym uniwersum zawsze znajdzie się miejsce dla zjawisk paranormalnych i tyle... Ale było co rozwijać i rozbudowywać. Kiedy grasz aktora lub artystę, czujesz, że to esencja ich życia i martwisz się o nich. Ale tutaj wszystko okazało się tak ograniczone, że aż żenujące.

Przykład notatek porozrzucanych w grze

Czy powinniśmy rysować dla artysty?

A teraz robi się jeszcze ciekawiej. Po ukończeniu każdego rozdziału wrócimy do naszego pokoju ze sztalugą i będziemy kontynuować tworzenie obrazu. Aby to zrobić, trzeba będzie znaleźć jakiś ważny przedmiot w posiadłości, na przykład kawałek ludzkiej skóry lub coś podobnego. W całej posiadłości znajdują się dziesiątki, a może nawet setki obrazów. Niektóre z nich na długo zapadają w pamięć, a niektóre potrafią przestraszyć. Przez pierwsze dwa rozdziały nieustannie przyglądałem się wszystkim obrazom i w pewnym momencie wydawało mi się, że nie gram w grę, a jestem na wystawie dzieł szalonego wiktoriańskiego artysty. 99% obrazów nie zdradza fabuły gry, ale zawsze przyciągają uwagę. Ktokolwiek w zespole był odpowiedzialny za znalezienie tych obrazów, najwyraźniej wiedział, co robi.

Przykłady obrazów w grze

Jeśli chodzi o inne przedmioty, jak już wspomniano, istnieje wiele notatek, zdjęć i innych przedmiotów, które pomogą ci zrozumieć historię. Wszystkie notatki są udźwiękowione, więc nie musisz ich nawet czytać. Możesz ich słuchać i jednocześnie przejść do następnej lokacji, jeśli dobrze rozumiesz angielski ze słuchu. Chociaż większość notatek jest krótka i można je przeczytać w mniej niż minutę.

Zdjęcia pomagające lepiej zrozumieć fabułę gry

Do tego dochodzą oczywiście zagadki. W historii artysty większość z nich jest bardzo prosta i polega na znalezieniu kombinacji kodu, która otworzy sejf lub drzwi, aby przejść dalej. Odnalezienie tych kodów na lokacjach jest dość proste. Oczywiście istnieje kilka zagadek, które nie wymagają znalezienia kodu, ale niech to pozostanie dla ciebie niespodzianką.

Zagadka, w której trzeba znaleźć numer telefonu

A teraz najciekawsza część - mamy latarkę. Szybko się przegrzewa, więc trzeba ją kontrolować. Spełnia 3 funkcje: oświetla ciemne lokacje, spala gęstą maź, by dostać się do obiektu, a także służy do walki z przeciwnikami. Od czasu do czasu artysta będzie ścigany przez przerażającą babcię, którą trzeba spalić latarnią i uciec lub rozwiązać zagadki. Dopiero po spaleniu stwora, za kilka sekund pojawi się on ponownie w tym samym miejscu, więc należy działać szybko. Trzeba też pamiętać, że nasz bohater ma problem z nogą, kuleje, więc daleko nie pobiegniemy. Moment walki z tym "wrogiem" wygląda następująco:


Wejdź głębiej: Ustawienia gry

Gra posiada również całkiem niezły system ustawień rozgrywki. Możesz otwierać i zamykać drzwi, po prostu naciskając klawisz, zamiast go przytrzymywać. Możesz włączyć celownik, aby ułatwić nawigację w przestrzeni lub wyłączyć drgania kamery, jeśli potrzebujesz bardziej statycznego obrazu. I jeszcze jedna ciekawa rzecz: jeśli zdasz sobie sprawę, że nie poradzisz sobie z wrogiem, możesz włączyć tryb, w którym nie możesz zostać zabity. Jest to szczególnie przydatne dla osób, dla których jest to jedna z pierwszych gier w ogóle, dzięki czemu nie irytują się ciągłym przeładowywaniem do punktu kontrolnego, tylko spokojnie przechodzą dalej.

Ustawienie rozgrywki

Czym zajmuje się córka artysty?

Wcielając się w córkę w DLC Inheritance nie musimy z nikim walczyć, nie ma też zbyt wielu porozrzucanych notatek. Rozgrywka opiera się na retrospekcjach, które przeniosą nas do czasów, gdy rodzina była jeszcze jakoś razem. DLC ma kilka ciekawych momentów i można je ukończyć w zaledwie godzinę.

Jedna z retrospekcji dziewczyny

Może żona zaszalała z pianinem jeszcze bardziej niż mąż?

Dodatek Final Note jest bardzo podobny do pierwszej części Layers of Fear. Tutaj również trzeba używać latarki, świecić nią na wrogów, rozwiązywać zagadki i zbierać mnóstwo banknotów. Jednak obecność ogromnych łańcuchów, które są wszędzie, tworzy "niezapomniane" emocje dla tych, którzy mają klaustrofobię. I jeśli implementacja scenarzysty nie była zbyt udana, nowy dodatek z powodzeniem zebrał wiele pozytywnych aspektów serii i zapewnia graczom półtorej godziny napiętego horroru.

Fortepian w łańcuchach, który przypomina bohaterce o jej traumie

A co z naszą hollywoodzką gwiazdą?

Rozgrywka dla aktora jest najciekawsza. Po pierwsze, potrafi on kucać, co czyni niektóre sceny bardziej dynamicznymi. Tutaj trzeba nie tylko biegać, ale także kucać i czołgać się po przeszkodach. Nawiasem mówiąc, gra bardzo dobrze wyjaśnia, dlaczego aktor może kucać, podczas gdy artysta i jego żona nie. Ci drudzy mają swoje problemy zdrowotne, które po prostu nie pozwalają im na wykonanie tego manewru.

Oprócz zwykłych notatek, gra zawiera wywiady, które warto wysłuchać, aby lepiej zrozumieć historię, a także cztery tajemnicze przedmioty, które można rozszyfrować w garderobie i dostarczyć więcej informacji.

Zdjęcia, które lepiej ujawnią historię liniowca

Zagadki stały się jeszcze lepsze. Teraz możesz znaleźć nie tylko łamigłówki, aby wyszukać kod otwierający drzwi. Gdzieś trzeba uniknąć promieni i pozostać niezauważonym, użyć mechanizmu zegarowego do otwarcia bramy lub wysłać sygnał SOS za pomocą alfabetu Morse'a. Będą też zagadki związane z retrospekcjami głównego bohatera, ale nie chcę ich zdradzać. Pod względem różnorodności ta część jest więc najlepsza, ale byłbym zadowolony, gdyby trwała godzinę krócej.

Zagadka z mechanizmem zegarowym

Są też zmiany z latarką. Po statku rozrzuconych jest 100 manekinów, a z niektórymi z nich można wchodzić w interakcje. Przykładowo, aby manekin otworzył drzwi, przez które możemy przejść, świecimy na niego latarką, z której wyświetlany jest film, a manekin wykonuje zaprogramowaną akcję.

Tutaj też jest wróg, na którego trzeba świecić latarką. Tyle że jest on znacznie zwinniejszy niż staruszka w posiadłości artysty, więc trochę trudniej się z nim walczy. Ale wszystkie momenty z nim są ciekawe i trzymające w napięciu, szczególnie pierwsze spotkanie. Zapamiętam je na długo.

Przerażające miejsca na statku, gdzie już na ciebie polują

Chociaż rozgrywka w Layers of Fear jest podobna, każda historia ma swoje własne innowacje, które osłabiają wędrówkę po lokacjach. Gra się wygodnie, sterowanie jest przyjemne, a szczególne emocje pojawiają się podczas aktywnych starć z przeciwnikami czy niestandardowych zagadek. Jest jednak jeden problem - ta gra powinna była zostać nieco skrócona.

Optymalizacja, oprawa wizualna i dźwiękowa

Spoiler: Nie mam żadnych pytań odnośnie optymalizacji, oprawy wizualnej i dźwiękowej. Deweloperzy odwalili tutaj kawał dobrej roboty i poświęcili tym aspektom maksimum uwagi, więc warto omówić każdy z nich z osobna.

Stabilna liczba klatek na sekundę na wszystkich platformach

Początkowo grałem w Layers of Fear na Steamie, kiedy wydano wersję demonstracyjną. Na gamingowym laptopie Lenovo IdeaPad Gaming 3 (NVIDIA GeForce GTX 1650 + AMD Ryzen 5 4800H) z niskimi ustawieniami graficznymi i włączonym Intel XeSS, gra działała stabilnie przy 60 klatkach na sekundę, a grafika była w porządku, jeśli nie patrzyłeś na ekran z lupą. Gra obsługuje również DLSS, więc gracze z odpowiednimi kartami graficznymi NVIDIA nie powinni mieć żadnych problemów z grą. Jeśli chodzi o AMD FSR, deweloperzy nie wspomnieli jeszcze o tej technologii, ale może ona pojawić się później. Do komfortowej rozgrywki powinien jednak wystarczyć średniobudżetowy PC.

Wymagania systemowe gry

Grałem w pełną wersję gry na PlayStation 5, a liczba klatek na sekundę utrzymywała się na poziomie 60 przez całe 12 godzin, nigdy nawet nie spadając do 55. Dostępne są dwa tryby graficzne: wydajność (60 fps) i jakość (30 fps).

Na Xbox sytuacja powinna wyglądać podobnie. Oczywiście są drobne błędy, które napotkałem tylko kilka razy. Przykładowo, raz nie załadowała się lokacja i spadłem przez tekstury lub obiekty mogły pojawić się w powietrzu. Ale te problemy zostaną oczywiście naprawione wraz z pierwszym patchem, ponieważ grałem w grę 10 dni przed oficjalną premierą, więc takie sytuacje są normalne.

Ogólnie rzecz biorąc, Layers of Fear to przykład, w którym gracze na wszystkich platformach otrzymują grę, która jest już gotowym produktem w momencie premiery. Nie ma potrzeby wprowadzania dziesiątek łatek i innych podobnych sytuacji, które niestety często pojawiają się we współczesnej branży gier wideo.

Bezkonkurencyjna oprawa wizualna na silniku Unreal Engine 5

Najlepszą rzeczą w Layers of Fear jest jej oprawa wizualna. Aby uczynić grę klimatyczną i zanurzyć graczy w świecie koszmarów, twórcy wykorzystali silnik gry Unreal Engine 5 i szereg technologii. Na przykład do oświetlenia wykorzystano system Lumen, który tworzy w pełni dynamiczne oświetlenie.

Dzięki systemowi Lumen nocne światło w grze realistycznie przenika przez pęknięcia w ścianach

Cienie i odbicia obiektów są tworzone przez słynny Ray Tracing, co sprawia, że gracz czuje się, jakby naprawdę był w opuszczonej rezydencji lub liniowcu, a nie tylko grał w grę. Grafika jest tak realistyczna, jak to tylko możliwe, a już teraz Layers of Fear to świetne demo technologiczne silnika Unreal Engine 5.

Ray Tracing w grze

Do tworzenia efektów wizualnych (VFX) wykorzystaliśmy system Niagara, który dodaje do gry różne cząsteczki: kurz, liście, trociny itp.

System Niagara w grze

Pod względem wizualnym Layers of Fear jest jedną z najlepszych gier 2023 roku. Twórcy mistrzowsko wykorzystują wszystkie funkcje UE 5 i tworzą horror, który sprawi, że będziesz chciał zrobić dziesiątki (a może nawet setki) zrzutów ekranu. Ta gra może być postrzegana jako wirtualna wycieczka po przerażających miejscach, w których każdy pokój wygląda realistycznie, nawet na tle wszystkiego, co nieziemskie. Odpowiednie oświetlenie i efekty wizualne robią swoje. A ty czerpiesz z tego przyjemność. Wciąż niewiele jest projektów na Unreal Engine 5, ale Layers of Fear już ustawiło poprzeczkę dla tego, jak powinny wyglądać gry przynajmniej na tym silniku.

Dziesiątki różnych lokacji, które zapamiętasz

Dzięki temu, że mamy 5 oddzielnych historii, istnieją dziesiątki lokacji. Dla niektórych postaci wszystko, co widzą, jest chorobliwą fantazją, więc możesz tworzyć pokoje, które chcesz. Jeśli mówimy o wiktoriańskiej rezydencji, mamy luksusowy hol z fortepianem w rogu; przestronne korytarze z wiszącymi obrazami; pokój dziecięcy ze strasznymi zabawkami; zawiłe labirynty, w których czyha niebezpieczeństwo; opuszczoną piwnicę, do której nikt nie wchodził od dawna; biuro z porozrzucanymi książkami i wiele innych ciekawych rzeczy.

Lokacje z pierwszej części gry

Na statku wszystko jest jeszcze ciekawsze i ten etap gry uważam za najlepszy pod względem wizualnym. Luksusowe sale bankietowe; słońce oświetlające ocean; scenerie wykonane w stylu filmów z lat 50-tych; przerażające mechanizmy odpowiedzialne za działanie statku; zielone parki; czerwone pokoje, w których dziesiątki manekinów zdają się próbować nam coś powiedzieć; opuszczone pokłady i czarno-białe lokacje, które przenoszą nas do minionych epok.

Lokacje z drugiej części gry

Zrobiłem ponad 300 zrzutów ekranu podczas mojej rozgrywki, ponieważ wszystko tutaj jest interesujące do zbadania. Nawet w ostatnich godzinach gry chciałem znaleźć kolejne drzwi, otworzyć je, wędrować, robić zdjęcia, przyglądać się wszystkim szczegółom i iść dalej. Jeśli chodzi o to ostatnie, dbałość o szczegóły jest tutaj maksymalna, żadna lokacja nie wydaje się pusta. Jest radio na stole, rzeczy pasażerów na dolnych pokładach i wiele atrybutów aktorskich w garderobie. Dlatego warto zwrócić uwagę na tę grę choćby ze względu na atmosferę tworzoną przez ciekawe lokacje, efekty wizualne i oczywiście muzykę...

Dźwięki, które zanurzają w tym szaleństwie

Cała ta atmosfera jest wzmocniona przez dźwięki. Aby zrealizować ten pomysł, deweloperzy wykorzystali technologię dźwięku obuusznego, która zapewnia dokładną transmisję efektów dźwiękowych z różnych kierunków i tworzy realistyczne środowisko. Dlatego zaleca się granie w słuchawkach, aby uzyskać najlepszy efekt. W miarę postępów w grze nieustannie reagujesz na każdy dziwny dźwięk. Słyszysz kroki, bierzesz latarkę i czekasz na spotkanie. Grzmot uderza, a sekundę później wazon spada i pęka - zatrzymujesz się na chwilę, by złapać oddech. Albo zabawkowa lalka biega po rezydencji, ale śmieje się jak prawdziwe dziecko i nie jest już wcale wesoło, a przygnębiające melodie, które nieustannie ci towarzyszą, sprawiają, że jesteś zdenerwowany i chcesz jak najszybciej znaleźć się w bezpiecznym miejscu.

Bardzo podobał mi się również sposób, w jaki aktorzy starali się, aby ich postacie brzmiały przerażająco. Przykładem może być głos reżysera, który od czasu do czasu słyszymy na wkładce.

Ścieżka dźwiękowa jest tutaj również bardzo fajna. Jeśli jest to główna kompozycja do opowieści artysty, to słychać fortepian, który kojarzy się z jego żoną. Inna kompozycja wykonywana jest z pomocą skrzypiec, które również znajdziemy w grze. Choć niektóre kompozycje zostały "przeniesione" z oryginalnych gier, to nie zabrakło też nowych. Całość została skomponowana przez Arkadiusza Reikowskiego, który stworzył również ścieżki dźwiękowe do innych gier Bloober Team, takich jak The Medium, Observer czy Blair Witch. Tak więc, po raz kolejny, gra nie ma żadnych problemów z atmosferą.

Co nam się nie podobało

Istnieją 3 główne wady Layers of Fear. Pierwsza związana jest z przedsprzedażową wersją gry, w której występował bardzo nieprzyjemny błąd, ale dwóch kolejnych nie da się naprawić i pozostaną na zawsze.

  1. Mamo, utknąłem w teksturach. Grając w DLC Inheritance, 10 minut przed zakończeniem, zasnąłem w szafie, utknąłem w teksturach i nie mogłem się wydostać. Nie wspominałbym o tej sytuacji, ale to ironia losu, że to jedyny epizod, w którym nie ma save pointów. Albo zostaną dodane później, albo trzeba będzie ukończyć DLC za jednym zamachem (zajmuje to godzinę). Ponieważ musiałem obejrzeć ostatni odcinek na YouTube.

  2. Dlaczego trwało to tak długo? Pod koniec gry, zwłaszcza w historii o aktorze, trochę się nudziłem. Biorąc pod uwagę, że gra nie oferuje nic nowego po 2 godzinach rozgrywki, trzeba skrócić czas. W historii artysty nie jest to aż tak krytyczne, ale konieczne było usunięcie co najmniej 30-40 minut, ponieważ są momenty, które w ogóle nie poruszają fabuły. Grając jako aktor, mógłbym z łatwością wyciąć półtorej godziny, zwłaszcza trzeci rozdział. Rozumiem, że ujawnia on jeden ważny punkt fabuły, ale można było opowiedzieć tę historię szybciej.

  3. Co ma do tego pisarz? Bardzo czekałem na story arc o pisarce, która jest nową postacią w tej historii, ale pokazano jej bardzo mało. Momenty z jej udziałem można policzyć na palcach jednej ręki, a jej czas ekranowy to niecała godzina. Byłoby lepiej, gdybyśmy częściej do niej wracali, gdyby pokazano nam jakieś retrospekcje. Mogliśmy też przejść się po latarni morskiej, gdzie czekałoby na nas coś nowego, bo teraz nie potrafię odpowiedzieć, jaka jest jej rola.

5 rzeczy, które warto wiedzieć o Layers of Fear

  1. Layers of Fear to horror, w którym gracze spędzą większość czasu wędrując po klimatycznych lokacjach, zbierając różne przedmioty i zagłębiając się w umysły artystów.
  2. Gra będzie zawierać całą zawartość z poprzednich 2 gier z serii, wraz z DLC Inheritance, a także 2 nowe historie.
  3. Posiadacze Layers of Fear (2016) lub Layers of Fear 2 (2019) otrzymają 30% zniżki na zakup gry przez pierwsze dwa tygodnie po premierze.
  4. Dzięki silnikowi gry Unreal Engine 5 i technologii dźwięku binauralnego masz wrażenie, że jesteś w grze, a wszystko wokół ciebie jest prawdziwe.
  5. Gra cierpi z powodu długiego czasu, czasami nudnej rozgrywki i nieudanego ujawnienia jednego z głównych bohaterów.
Layers of Fear
Gatunek Horror z perspektywy pierwszej osoby
Platformy PlayStation 5, Xbox Series X|S, PC, macOS
Liczba graczy Pojedynczy gracz
Deweloper Bloober Team, Anshar Studios
Wydawca Bloober Team SA
Czas ukończenia gry 12-15 godzin
Data premiery 15 czerwca 2023

Wejdź głębiej:

Podziękowania

Redakcja pragnie podziękować agencji Evolve PR za uprzejme udostępnienie gry do recenzji